RECENZJA "Cykl"
[59]"CYKL"- MONIKA JAGODZIŃSKA
"KTOŚ WOŁA, NIE MÓWIĄC NIC. NIE WYPOWIADAJĄC ŻADNEGO SŁOWA. NIEMO. KTOŚ POTRZEBOWAŁ POMOCY. KTOŚ CIERPIAŁ, ALE NIE CHCIAŁ RATUNKU. NIE JAWNIE."
Tytuł:"Cykl"
Tytuł oryginału:"Cykl"
Autor: Monika Jagodzińska
Wydawnictwo: Psychoskok
Data wydania: 17.03.2016 r.
Liczba stron: 101
Kategoria: fantastyka/fantasy.science-fiction
Skończyłam czytać: 21.08.2017 r.
Książka bierze udział w wyzwaniu: 73 książki na 2017 r. [43/73]
Tylko raz w roku, w sylwestra o północy dzieje się coś magicznego. Tego dnia zstępują rzesze Aniołów, aby przez dwanaście miesięcy żyć między ludźmi. Zadaniem Aniołów jest pomaganie tym którzy potrzebują pomocy. Często będą widzieć ból, smutek i cierpienie. Dodają ludziom odwagi, poruszają ich serca, a to po to by ratować. Aniołowie przez rok pomagają Aniołom Stróżom, aby sami mogli się nimi stać wraz z nadejściem następnego roku.
Piszę tę recenzję dwie godziny po przeczytaniu książki. I jestem nią zachwycona! Zazwyczaj teraz powinnam napisać coś o bohaterach. Tyle, że w całej historii nie można znaleźć ani jednego imienia czy też nazwiska. Wiadomo tylko czy ta osoba jest kobietą, mężczyzną lub dzieckiem. Moim zdaniem autorka celowo chciała zachować dyskrecję tych osób, nadając książce takiej anonimowości. O bohaterach mogę powiedzieć, że choć nic o nich nie wiem to odczuwałam emocje razem z nimi, zarówno smutek, jak i radość. A Aniołowie. Muszę przyznać, że bardzo ciekawie i przyjemnie mi się czytało, właśnie z ich perspektywy. Aniołom również towarzyszyły uczucia, takie jak smutek, żal, szczęście a nawet miłość.
"BUDZIMY SIĘ, BY WIECZOREM IŚĆ SPAĆ. UCZYMY SIĘ, BY ZA CHWILĘ WSZYSTKO ZAPOMNIEĆ. ROBIMY TYLE RZECZY, ALE PO CO?" "Cykl" zawiera dwanaście opowiadań, a każde z nich ma tytuł miesiąca. Każda historia zapadła mi w pamięci, przy każdej miałam zaszklone oczy i chciało mi się płakać. Ta książka ukazuje z jakimi problemami może mierzyć się ktoś z naszego otoczenia i nie zawsze chce się przed kimś odtworzyć. Czasem nawet Aniołowie Stróżowie nie wiedzieli wszystkiego. Dla mnie było czymś cudownym przeczytać coś takiego. Chociaż książka jest krótka zawiera jedynie 100 stron, to zdecydowanie trafia na listę nie za długich opowieści, które powinien przeczytać każdy. Pani Monika Jagodzińska w swoim debiucie ukazuje przeważnie historie miłosne. Nie ważne, że są krótkie, ale są takie piękne. A raczej cudowna jest miłość, którą darzą się dwie osoby. Pokazuje też problemy rodzinne, presję wywieraną na młodszą córkę, a także inne sytuacje. Historie są pełne prawdy, nie jednokrotnie pojawia się moment rozstania dwóch osób, przez śmierć jednego z nich. A raz nawet przez bezmyślne zachowanie.
"MIŁOŚĆ POWINNA DAWAĆ RADOŚĆ. MIŁOŚĆ POWINNA DAWAĆ SZCZĘŚCIE. MIŁOŚĆ POWINNA DODAWAĆ, A NIE PODCINAĆ SKRZYDŁA."
Styl pisania autorki jest bardzo przyjemny. Mnie ten zbiór opowiadań dosłownie pochłonął, tak, że przepadłam na dwie godziny. Pisarka przedstawia wszystko prosty dla czytelnika w odbiorze sposób. Nie ma zbędnych opisów, czy dialogów. Dodatkowo w prologu i epilogu znajduje się sytuacja z sylwestra. Nie widzę w tej książce wad, tak mnie oczarowała. No może jedną za szybko mi minął przy niej czas i nie zdążyłam się zorientować kiedy skończył się epilog. "Cykl" zmusza też do refleksji", ponieważ zawiera wzruszające, pełne smutku opowiadania.
Podsumowując: "Cykl" jest zbiorem dwunastu opowiadań. Z którego każde dzieje się w innym miesiącu, za to każde jest przepełnione prawdą i smutkiem. Książka wzbudza do refleksji. Pomimo, że jest krótka autorka zawarła w niej to co najważniejszy. Bardzo polecam tę książkę, mnie oczarowała ♥
Za przeczytanie książki bardzo dziękuję autorce :)
Źródło : http://fan-of-books.blogspot.com/2017/09/59cykl-monika-jagodzinska.html
- 0 Komentarze
- Nowy komentarz